wtorek, 1 lutego 2011

Najstarszy hotel świata

Pierwsze hotele sieci Holiday Inn powstały w latach pięćdziesiątych XX wieku. Czy można powiedzieć, że są wiekowe?
Poniekąd. Starsze o ponad trzydzieści lat są placówki Hiltona, nie robią jednak wrażenia w porównaniu z jeszcze starszym Chelsea Hotel. Ile lat musiałby mieć przybytek, aby przyćmić te historyczne obiekty? Około 1292.
Rezerwacja hoteli nie jest czynnością zarezerwowaną tylko dla ludzi z epoki telefonów komórkowych i płaskich telewizorów. Wynajmowanie pokoi stanowiło dochodowy interes już w czasach poprzedzających narodziny naszych najstarszych przodków. Pierwsze http://www.online-hotel.pl/ hotele w Polsce, czyli zajazdy oferujące strawę i miejsce do spoczynku dla podróżnych, powstały już kilkaset lat temu. Jednak nawet i ich historia blednie w porównaniu z dziejami japońskich placówek. Wyższa kultura w tym kraju rozwinęła się bowiem o wiele szybciej i o wiele wcześniej niż w wielu innych częściach świata, a pierwsze hotele powstały tam nawet ponad tysiąc lat temu. Najstarszym z nich jest Hoshi Ryokan (zapisywany także jako "Houshi"), położony w prefekturze Ishikawa, w mieście Komatsu. Choć jest to stosunkowo mała miejscowość, zamieszkana przez niewielką liczbę ludności - zwłaszcza jak na warunki Japonii - to dzięki hotelowi może poszczycić się wpisem do Księgi Rekordów Guinnessa. Przybytek liczy sobie bowiem 1292 lata, a jego początkom towarzyszy ciekawa legenda. W 717 roku (lub 718 według innych źródeł) buddyjski mnich Taicho Daishi podjął wspinaczkę na świętą górę Hakusan. Podczas nocnego odpoczynku przyśniło mu się górskie bóstwo, które wyjawiło mu sekret: pod pobliską osadą biły gorące źródła o cudownych właściwościach, z czego mieszkańcy nie zdawali sobie sprawy. Taicho został obarczony boskim zadaniem zbudowania w tym miejscu uzdrowiska. Ruszył więc do wioski i dokopał się do źródła, które, jak się okazało, posiadało właściwości lecznice. W jego pobliżu zbudował hotel, by wędrowcy mogli w nim nabierać sił i pozbywać się dręczących dolegliwości. Jak wiele prawdy jest w tej opowieści - nie wiadomo. Nie można jednak zaprzeczyć faktom: Hoshi jest najstarszym nadal działającym hotelem na świecie, a od czterdziestu sześciu pokoleń zarządza nim jedna rodzina. To miejsce emanujące spokojem, urządzone bardzo skromnie, w estetyce zakorzenionej w tradycji kraju, a jednocześnie zapewniające najwyższe standardy obsługi nawet gościom preferującym standardowe hotele. Cena pobytu nie należy do niskich, lecz warto wydać pieniądze za możliwość obcowania z niemal trzynastoma wiekami historii.
--
autor A.Nowak

Artykuł pochodzi z serwisu http://artykuly.com.pl/  - Twojego źródła artykułów do przedruku.

poniedziałek, 31 stycznia 2011

Pag- niezwykła wyspa o księżycowym krajobrazie

Autorem artykułu jest scribulonek

Chorwacja przyciąga turystów pogodą, szczególnie wyspy są bardzo przyjazne pod tym względem, zwykle temperatura powietrza i wody jest tam nieco wyższa, niż na lądzie. Jeżeli lubimy podczas wakacji oprócz słońca oglądać także ciekawe miejsca, warto zaplanować urlop na wyspie Pag.
Ta leżąca na północy Dalmacji wyspa sprawia dość dziwne wrażenie, gdy wjedziemy na nią po raz pierwszy. Oczywiście, z lądu przepłyniemy na Pag promem, ale z jednej strony wyspy prowadzi na nią most, co pozwala na swobodne wyjazdy na wycieczki poza wyspę. Warto od razu po minięciu mostu zatrzymać się w miejscu widokowym, by przyjrzeć się wielkim białym skałom, rozciągającym się wokół. To właśnie one sprawiają, że Pag wygląda niezwykle surowo, wyspa swoim wyglądem przypomina krajobraz księżycowy. Wszędzie wokół morza widzimy wielkie białe kamienie, które zostały przez wieki naniesione przez wiejące tutaj często wiatry bora. Jadąc dalej, ciągle widzimy morze i te białe skały, między którymi pasą się owce, taki widok towarzyszy podróżom po wyspie codziennie, niezależnie od pory dnia. Mimo takiego nietypowego dla klimatu śródziemnomorskiego krajobrazu, na wyspie jest ciepło, wiatr bora na szczęście nie wieje tak często, by zaplanowany urlop na Pagu miał się nie udać.
Wyspa nie należy do tych zielonych, jak Hvar czy http://www.ciekawa-dalmacja.pl/peljesac-zielony-polwysep.html   półwysep Peljeszac, ale znajdziemy na niej kilka miejsc, do których na pewno warto zajrzeć, jak choćby Lun, maleńkie miasteczko na końcu wyspy. Znajdują się tam gaje oliwne, obecnie już będące jakby skansenem, z drzewami mającymi ponad sto lat. Wyglądają niezwykle w porównaniu z drzewkami, jakie można spotkać w ogrodach mieszkańców Dalmacji, są potężne, a rosnące na nich oliwki już nie są zbierane, raczej nie nadają się do wytwarzania oliwy. Za Lunem jest już tylko jedna miejscowość- Tovarnele, skąd można popłynąć na inną wyspę dalmatyńską- Rab, słynącą z miejsc przyjaznych dla naturystów.
Wyspa ma też coś dla miłośników zabytków- jej największe miasto Pag z ładną średniowieczną starówką, dużym placem z katedrą pośrodku starego miasta i skupionymi wokół kawiarenkami zapraszającymi do chwili zadumy nad filiżanką cappuccino. Ciekawie zostały zaprojektowane w średniowieczu uliczki, rozchodzące się z głównego placu, warto po nich pospacerować, zajrzeć do punktu informacji turystycznej, gdzie dostaniemy mnóstwo folderów o atrakcjach wyspy. Entuzjaści UFO mogą się wybrać w miejsce, gdzie podobno są ślady kosmitów, natomiast ci, którzy na wakacjach potrzebują innej rozrywki, na pewno znajda dla siebie miejsce na plaży Zrce w pobliżu Novalji, słynącej z dobrej zabawy.
---
Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/

Podróż do ciepłych krajów. Co zrobić by nie zachorować już w 2 dniu pobytu?


Najgorsze co może być to zachorować na wymarzonym i bardzo często kosztownym wyjeździe. Wizja spędzenia tygodnia w łóżku i pocieszania się jedynie widokiem z okna nie jest chyba zachwycająca, dlatego warto przestrzegać dekalogu podróżnika:
1. Zmęczeni całodniową wędrówką mamy okazję napić się zimnej coca-coli z lodem (przez globalizację coca-cola jest wszędzie, nawet w afrykańskiej wiosce). Co robimy? Lodu nie bierzemy - nie wiadomo z jakiej wody został zrobiony. Cola? Tylko z puszki.
2. Nosimy przy sobie wodę utlenioną, albo inny specyfik na odkażanie ran. Ciepły klimat robi swoje, dlatego by nie złapać gangreny, trzeba odkarzać każdą, nawet najmniejszą ranę.
3. Biegunka dopada prawie każdego. Zmienia się flora bakteryjna, zmienia się nasza dieta - nic dziwnego, że organizm tak reaguje. Trzeba to przecierpieć pijąc dużo wody.
4. Tak jak każemy dzieciom często myć ręce, tak sami będąc w tropikach powinniśmy je myć przy każdej nadarzającej się okazji. Brudne dłonie to skupisko bakterii i pewna choroba.
http://tapety.duno.pl/cache/tropiki/tropiki5.jpg_595.jpg
5. jesteśmy głodni i mamy produkty, które możemy przetworzyć na potrawę. Jeżeli nie możemy tego ugotować, usmażyć, albo upiec to... dalej jesteśmy głodni, ale za to zdrowi. Tylko nic nie jeść to też źle, dlatego staramy się przetwarzać jedzenie w wysokich temperaturach.
6.W tropikach bardzo szybko można się odwodnić, dlatego trzeba pić dużo wody i pić dużo wody, no i pić dużo wody. Oczywiście tej butelkowanej.
7.Szczepienia. Nie na wszystkie choroby są szczepionki, dlatego według mnie lepiej sie zaszczepić przed wyjazdem na to, na co możemy zachorować, a jeżeli dopadną nas jakieś inne dolegliwości, najlepiej udać się do miejscowego lekarza, który szybko zdiagnozuje chorobę.
8.Aha! Jeżeli jesteśmy na wysokości ponad 3 000 m n.p.m. albo nawet 2 000 m n.p.m. gotujemy wodę trochę dłużej 3-5 minut, ponieważ zmienia się temperatura wrzenia. Można też stosować filtry do wody i tabletki oczyszczające.
9. Przed wyjazdem należy udać się do lekarza od chorób tropikalnych i zapytać się jakie ewentualnie możemy przyjąć leki, na wypadek zatrucia.
10. Podsumowując: pijemy dużo wody, myjemy ręce i gotujemy, bądź smażymy jedzenie.
http://www.dziennik.pl/files/archive/00125/Scarlet_Macaw_Flyin_125317e.jpg" lasy tropikalne i przychodnie specjalistyczne Kraków.
Po powrocie z wyprawy warto wybrać się prywatnie do lekarza specjalisty w dziedzinie chorób tropikalnych, aby na wszelki wypadek nas zbadał, a jeżeli nie prywatnie to chociaż odwiedzić w tym samym celu http://www.cmp.leczenie.com/  przychodnie specjalistyczne.

Kraków jak i wiele innych miast w Polsce oferuje spotkania z podróżnikami. Warto dowiedzieć się, gdzie odbywają się takie zebrania i zasięgnąć rady u osób, które wróciły z kraju, do którego my chcemy sie udać.
--
Artykuł pochodzi z serwisu http://artykuly.com.pl/- Twojego źródła artykułów do przedruku.

Ciekawostki z Wiednia - Wieża Dunaju (Donauturm)



Najwyższa budowla Wiednia (50 metrów wyższa od Millennium Tower), znajduje się przy Donauturmstrasse 4 na terenie Donauparku - ogrodzie stworzonym w latach 1963-64, między Dunajem a Starym Dunajem, centrum Wiednia, Florisdorfem i Donaustadt. To stosunkowo "młoda" atrakcja turystyczna stolicy Austrii - ma dopiero 40 lat, ale za to 252 metry wysokości. W 1962 roku zaprojektował ją prof. Hannes Lintl. Architekt w 2001 roku został uhonorowany Austriackim Krzyżem Honoru za osiągnięcia w dziedzinie sztuki i nauki. Jego projektami są też wież telewizyjne w Bagdadzie (zniszczona podczas wojny), Montrealu i Dżakarcie. Budowa rozpoczęła się 12 października i trwała 18 miesięcy. W 1964 roku ówczesny prezydent Austrii Adolf Schärf oficjalnie uznał ją za otwartą.
Donauturm lub "Neue" ("Nowa") - jak teraz się na nią mówi - powstała z okazji Międzynarodowej Wystawy Ogrodów (Viennese International Horticultural Show). Pomysłodawcą przedsięwzięcia był Eberhard Födisch Budowla znajduje się w gronie WFGT (World Federation Of Great Towers) obok japońskiej Tokyo Tower, chińskiej Oriental Pearl Tower czy kanadyjskiej CN Tower. Jest więc na 19 miejscu wśród najwyższych wież świata.
Wieża oferuje trzy punkty, z których można spojrzeć na panoramę Wiednia. Pierwszy - platforma widokowa - na wysokości 150 metrów. Turyści wjeżdżają na nią windą (trwa to zaledwie 35 sekund, w wagoniku jadącym 22 km/h mieści się czternastu pasażerów. W 1964 roku była to najszybsza winda w Europie) lub wybierają się pieszo po - według różnych źródeł - 775 stopniach schodów (w planach architektonicznych wymienione jest 779 schodków). W lecie z tego miejsca można też skoczyć na bungee co jest nowością na Donauturm. Dziesięć i dwadzieścia metrów wyżej znajdują się restauracje obrotowe, których goście przy smacznym posiłku "zwiedzają" Wiedeń wzrokowo - jeden obrót takiej restauracji trwa zazwyczaj około godziny. Turyści szczególnie cenią sobie widok zachodzącego nad Wienerwaldem słońca.
Na wieży znajdują się także anteny sieci telefonii komórkowej, prywatnych stacji radiowych nadających na falach UKF (jak Radio Arabella Wien, Radio Orange, Sunshine Radio czy Radio Stephansdom i kilka innych anten do komunikacji radiowej. Mimo, że jest podobna do wież telewizyjnych to nie jest wykorzystywana do transmitowania telewizji. Do tego wykorzystywana jest wieża w Kahlenberg.
W sąsiedztwie wieży można znaleźć sporo hoteli oferujących noclegi zmęczonym gościom Wiednia. Najlepiej wyszukać tanie nocleg w serwisie http://www.porownywarkahoteli.pl/browsecountry porównywarka hoteli. Strona ta umożliwia przeszukanie ponad 400 hoteli w Wiedniu.
Okoliczna baza turystyczna oferują sporą liczbę miejsc hotelowych, znakomite sąsiedztwo będzie miłym wspomnieniem takiego noclegu w Wiedniu. Hotele oferują dla swoich klientów atrakcyjne ceny noclegów i niepowtarzalny klimat oraz miejscową kuchnie.
--
Artykuł pochodzi z serwisu http://www.porownywarkahoteli.pl/


Artykuł pochodzi z serwisu http://artykuly.com.pl/  - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Atrakcje w Pieninach


Pieniny są jednym z najpiękniejszych miejsc w Polsce. W dzisiejszym artykule nasi redaktorzy przygotowali dla Państwa opisy kilku najpiękniejszych atrakcji turystycznych w Pieninach.
Jak wiadomo nie od dzisiaj, Pieniny są jednym z najpiękniejszych zakątków w Polsce. Ogromnym atutem tego przepięknego miejsca z całą pewnością będą uroki jaki niesie za sobą osobliwość natury tam występującej.
http://www.ipieniny.com.pl/atrakcje/ turystyczne w Pieninach są z całą pewnością jedną z największych zalet tego przepięknego miejsca. Skądinąd można śmiało stwierdzić, że doznania, dla każdego miłośnika turystyki, jakie zafundować mu mogą Pieniny, przewyższają swoimi walorami większość innych regionów Polski.
W dzisiejszym artykule zaprezentujemy najbardziej rozpoznawalne atrakcje Pienin, które każdy turysta, obowiązkowo powinien zobaczyć odwiedzając to wspaniałe miejsce.
Jedną z najpopularniejszych atrakcji w Pieninach z całą pewnością będą http://www.ipieniny.com.pl/trzy-korony/%22%3ETrzy Korony. Jest to przepiękny masyw górski, który niesie, dla jego zdobywców, przepiękne widoki, których próżno szukać nawet w Zakopanym. Mało kto jednak wie, że nazwa Trzy Korony jest nieco myląca. Tak naprawdę masyw Trzech Koron składa się nie z trzech, a z pięciu szczytów.
Kolejną atrakcją Pienin, o której z całą pewnością słyszała większość z czytających ten artykuł jest góra Sokolica. Przepiękne widoki jakie można z niej zaobserwować postanowiliśmy pokazać Państwu przy pomocy poniższej fotografii:
http://www.foto.nowytarg.pl/pieniny5/1964_sosenka_sokolica_liscie.jpg
Z całą pewnością dla miłośników piękna natury, pobyt na tej wyjątkowej górze będzie czymś wyjątkowym.
Ostatnią atrakcją turystyczną Pienin, jaką postaramy się dla Państwa opisać jest Grota Świętej Kingi. Miejsce nie tylko sakralne ale i przepiękne. Grota Św. Kingi jest wyjątkowo dobrze znana przez... botaników. Wszystko to dzięki Ogrodom św. Kingi w których można znaleźć bardzo rzadko spotykane rośliny naskalne, których próżno szukać w pozostałych miejscach w Polsce.
Liczymy, że nasz artykuł przynajmniej w małej części uzmysłowił Państwu jak przepięknym miejscem jest Polska.
--
http://www.zubu.pl/  Agencja SEM Zubu.pl zajmuje się profesjonalną http://www.zubu.pl/pozycjonowanie.html optymalizacją oraz pozycjonowaniem stron www
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artykuly.com.pl%22%3eartykuly.com.pl%3c/a> - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Kasyno IP z Biloxi które oparło się zabójczej "Katrinie"

Kasyno IP z Biloxi to perła Mississippi, które było wybudowane przez ekstcentrycznego wizjonera Ralpha EngelStada, który zmuszony do wyjazdu z Vegas za swoje niecodzienne "hobby" odniósł sukces wlaśnie w Biloxi.

Kasyno IP z Biloxi to były siostrzany obiekt znanego z Las Vegas kasyna Imperial Palace. Przez wiele lat oba te miejsca były posiadane przez tego samego człowieka niejakiego Ralpha Engelstada, jednak w 2005 roku resort z miasta grzechu został sprzedany za grube miliony firmie Harrahs. Rodzina pana Engelstada pozostawiła sobie kasyno z Mississippi, którym zarządza po dzień dzisiejszy.
Rok 1997 dwudziestego wieku to czas, kiedy zakończono budowę kasyna IP, które wtedy nazywało się Imperial Palace. Nazwa została zmieniona po roku 2005, gdy siostrzany budynek z Vegas został sprzedany. Chciano uniknąć błędnych skojarzeń dwóch kasyn których już nic nie łączyło. Dlatego przemianowano jego nazwę właśnie na resort kasynowy i spa IP. Kasyno IP jest drugim największym kasynem w Biloxi zaraz po Beau Rvage. To drugie kasyno jak łatwo się domyśleć jest głównym konkurentem IP na lokalnym rynku hazardowym. Rynek hazardu w Biloxi oraz na obszarze całego stanu jest dość spory. Jego wartość szacuje się na wiele miliardów dolarów, więc jest o co walczyć. Kasyno IP aby przyciągnąć do siebie klientów stosuje różnego rodzaju zachęty w postaci promocji i bonusów oraz interesujących programów lojalnościowych, dzięki którym można wygrać samochody wysokiej klasy oraz różne inne ciekawe nagrody. Jednak solą każdego kasyna są oczywiście gry, bez nich spece od marketingu mogą oferować cuda na patyku a i tak nic nie zdziałają. Gier w kasynie IP jest pod dostatkiem. Wartym wyróżnienia jest fakt, że władze tego miejsca nie są chciwe i dają wygrywać ludziom, dzięki czemu stale powiększają swoją bazę lojalnych klientów, którzy z ochotą tutaj wracają oraz przyciągają innych spragnionych wrażeń znajomych, którym znudziło się granie w kasynach internetowych i którzy chcą zakosztować hazardu w postaci stacjonarnej. Wolą wymienić pieniądze w okienku oraz odebrać żetony niż słać je siecią za pośrednictwem pay pala lub innego systemu do kasyna po czym grać siedząc w fotelu i patrząc się w monitor swojego komputera. Tutaj jest zupełnie inaczej, po pierwsze trzeba się ruszać, po drugie ma się kontakt z innymi ludźmi po trzecie jest się w budynku kasyna, więc odpada obawa że kasyno nie wypłaci nam pieniędzy. Dodatkowe atrakcje w postaci basenu, salonu spa oraz pięknych pań opalających się bez staników jest nie do przebicia przez nawet najlepsze http://www.kasynarenomowane.pl/ kasyna online. Tutaj w kasynie IP jest prawdziwe życie, prawdziwi ludzie, tu jest prawdziwa zabawa a nie produkt kasyno podobny, czym tak naprawdę są kasyna online oraz inne internetowe poker roomy i tego typu strony.
Właścicielem kasyna IP jak już zostało wspomniane był pan Ralph Engelstad, który zasłynął swoim niecodziennym hobby, które naraziło go na liczne nieprzyjemności oraz wywołało spory skandal. Otóż pan Engelstad był fanatycznym miłośnikiem Trzeciej Rzeszy oraz Hitlera. Nie wiadomo czy był prawdziwym nazistą czy tylko kolekcjonerem. Otóż zbierał różne przedmioty które należały do najwyższych osób z partii NSDAP a także do samego Adolfa Hitlera, w tym kolekcje zabytkowych samochodów należących do władz Rzeszy.  Pan Engelstad miał nawet dwa obrazy, na jednym z nich był on sam w mundurze hitlerowskim, na którym widniał napis "dla Adolfa od Ralphiego" oraz drugi na którym sportretowany był Adolf Hitler z napisem "dla Ralphiego od Adolfa". Jakby tego było mało Ralph Engelstad w każdą rocznicę urodzin Hitlera urządzał wielkie przyjęcie na cześć, jak mawiał, "wielkiego wodza". Za tego typu zachowanie Komisja Gier i Zakładów z Nevady ukarała go grzywną w wysokości półtora miliona dolarów za niszczenie dobrego imienia branży hazardowej z Nevady i zagrożono mu odebraniem licencji. Engelstad publicznie przeprosił za swoje zachowanie oraz zaprzysiągł że już więcej nic takiego się nie powtórzy. Do dzisiaj nie wiadomo czy zrobił to, bo bał się odebrania licencji, czy rzeczywiście uznał swoje zachowanie za niewłaściwe.
Kasyno IP z Biloxi jest obecnie jednym z najlepiej prosperujących kasyn w stanie. Przetrwało nawet niszczycielski huragan Katrina, zostało odbudowane najszybciej ze wszystkich miejsc rozrywki w stanie i ponownie otwarte jeszcze w tym samym roku, kiedy wydarzyła się ta tragedia. Obecnie wiele lat po przejściu huraganu, kasyno bawi oraz daje wygrywać spore pieniądze licznym wielbicielom hazardu z całego świata. Warto tutaj przyjechać i zakosztować hazardu w południowym stylu.

--
ada

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artykuly.com.pl%22%3eartykuly.com.pl%3c/a> - Twojego źródła artykułów do przedruku.